FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Amatorksa ksiązka SW owa biografia(czyli SW zycie me)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Polskie Forum Star Wars Empire at War Strona Główna » Twórczoś Fanów Gwiezdnej Sagi » Amatorksa ksiązka SW owa biografia(czyli SW zycie me)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

[Głowne pytanie reszta na dole posta]Wasza ocena
Idealne!
0%
 0%  [ 0 ]
Bardzo dobre
0%
 0%  [ 0 ]
Dobre
66%
 66%  [ 2 ]
Niezłe
33%
 33%  [ 1 ]
Kiepskie
0%
 0%  [ 0 ]
Fatalne
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 3

Autor Wiadomość
Lord Tiran
Sith Aprentice



Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Krosno

 Post Wysłany: Pią 20:34, 30 Wrz 2005    Temat postu: Amatorksa ksiązka SW owa biografia(czyli SW zycie me)

Moja SW owa biografia troche wydarzn jest prawdziwych ktore zamienilem na te ze Star Wars:D(ksiazka jest amatorska ale w czyutaniu mysle ze bedzie dosc przyjemna)

Pierwszy rozdział i wprowadzenie



Star Wars: Dark Times


Mały Ke’l Dor o imieniu Voo Zak jest przetrzymywany na swojej rodzinnej planecie razem z jej mieszkańcami przez sithów pod wodzą złego Lorda Caldasa, lecz Negocjator Jedi Aith Sly razem z załogą statku Republiki „The Last Rescue” wyrusza uratować mieszkańców…


Rozdział I: Negocjacje

Statek dryfuje w sam środek blokady sithów…w pewnym momencie …
Aith: TO SITHOWIE, STRZELILI!
Republikański Komandor: WSZYSCY NA SWOJE STANOWISKA!
Sitowie oddali następny strzał…
Żołnierz Republiki: Wypuścili myśliwce pogrzebią nas!
Aith: Omega za mną do naszych myśliwców!
OSC1: Słyszeliście? Za nim!
Żołnierz Republiki: Sir! Proszę uważać Sitowie mogą wszędzie polecieć i zrobić przejście dla swoich jednostek!
Rozległ się wybuch, a z dziury przy statku wysunął się mostek i wyskoczyli żołnierze sithów
Żołnierz Republiki: ZA REPUBLIKĘ!
Żołnierz wyciągnął karabin szturmowy strzelił w jednego z żołnierzy, drugiego przygniótł do ściany celownikiem i strzelił parę razy, po czym wleciało 3 żołnierzy z Sithem. Aith pobiegł spowrotem, a komandosi w jego stronę Sith przeciął żołnierza i rzucił się na OSC-5, Aith odepchnął go w żołnierzy OSC-1 dwoma blasterami strzelił w sufit, gdzie spadło trochę metalu i zasypało przejście oraz przygniotło 2 żołnierzy, Aith kopnął Sitha i przeciął żołnierza Sithów, a komandosi zaczęli strzelać w Sitha, Sith odepchnął OSC-1, a OSC-8 rzucił granat dymny, po ulotnieniu gazu komandosi otoczyli Sitha i zaczęli, strzelać Sith skoczył do góry i przód, komandosi zaczęli strzelać górę, a Sith odepchnął strzały i spadł spowrotem na podłogę wyciągnął miecz(dwuostrzowy) odparował strzały skoczył w przód kopnął w tył OSC-4, Aith, który rozprawił się już z żołnierzami Sith, którzy wlecieli jeszcze z innej dziury, skoczył i odepchnął Sitha
Aith: WYCIĄGAJCIE WIBROMIECZE CZY CO TAM MACIE! NIE POKONACIE GO KARABINAMI!
Wszyscy wyciągnęli wibromiecze, Sith odparował cios Aitha i zsiłował go na ścianę, OSC-1 rzucił się i zaczęli walczyć, OSC-1 parował wszystkie ciosy uderzali i parowali, uderzali i parowali, aż OSC-1 kopnął Sitha i przeciął mu prawą rękę, w której trzymał miecz, Sith z bólem zaczął go dusić lewą ręką, reszta Omegi rzuciła się, Sith ich odepchnął i momentalnie znowu zaczął dusić OSC-1. Aith podniósł się i w parę sekund przeciął lewą rękę Sitha. Postać w czarnej szacie z białą maską o czarnych oczach upadła…
Aith: Możemy już iść OSC-1?
OSC-1: Już ok, chodźmy
Ruszyli i szli przez korytarz, w którym zwłok było zdumiewająco dużo doszli do drzwi hangaru przed zamkniętą bramą stali dwaj żołnierze Sith, Aith przytrzymał się ściany i dał znak żeby komandosi nie szli dalej. Włączył miecz i przybliżył się do krawędzi ściany

Żołnierz Sith: Słyszałeś coś?
Żołnierz Sith: Ni.. Czekaj jednak coś słychać

Aith wyskoczył z mieczem przeciął głowę jednemu, a drugim mocą strzelił o ścianę, następnie zrobił swoim mieczem świetlnym dziurę w metalowej bramie do hangaru gdzie czekali Sithowie, którzy pojmali Republikańskich pilotów. Aith dał znak, żeby szykowali karabiny i wyskoczył z dziury.
Sith: Świetnie…Teraz te Republikańskie śmiecie nawet nie zdążą wystartować.
Aith: Nie jestem tego pewien…
Aith wyciągnął miecz, a za nim wlecieli komandosi OSC-1 założył plecak odrzutowy, a reszta za nim wlecieli przed żołnierzy i zaczęli strzelać… Aith odepchnął 2 żołnierzy skoczył w przód w kole z Sithami i zrobił obrót miecza, żołnierze padli na posadzkę, a następni wyciągnęli wibroostrza i polecieli na Aitha razem z Sithem. Sith włączył swoje dwa miecze i zrobił z nimi obrót przy Aicie, a Aith skoczył kopnął żołnierza z wibroostrzem i wziął je, a po chwili był przy żołnierzach z Sithem i zrobił identyczny obrót, który uśmiercił żołnierzy. Aith zadał ciosy oboma mieczami, a Sith zablokował wibroostrze i miecz po jednym mieczu zsiłował je i kopnął Aitha, ten podniósł się szybko skoczył za Sitha i wbił mu wibroostrze w brzuch. Następna zakapturzona postać padła pod nim. Omega ostrzeliwali żołnierzy, którzy próbowali strzelać w plecaki, żeby wybuchły, lecz cały czas ruszali się i strzelali kolejne strzały. Aith skoczył na statek Republikański i skoczył w ostrzeliwanych żołnierzy włączył miecz i krzyknął:
WSZYSCY PILOCI DO STATKÓW
Piloci ruszyli do statków, a lider komandosów zakłopotany spytał
A my?
WY TEŻ!
Aith włączył miecz odciął głowę żołnierzowi, a resztę odepchnął w metalowe śluzy…
Aith: Ty OSC-5 zostań otwórz śluzę tu jest panel, osłaniam cię
Wleciała następna grupka, w którą Aith rzucił mieczem i przyciągnął przez ich nogi
OSC-5: Gotowe, trzeba tylko nacisnąć ten guzik
Aith: Do statku
Po czym poszedł do swojego myśliwca Jedi
OSC-5: I co?
Aith wyciągnął, blaster, który wziął ze zwłok jednego z żołnierzy i strzelił w guzik, po czym zamknął szybę i powiedział:
No to już wiesz, co…

Śluzy hangaru otwarły się z hukiem, a statki Republikańskie wyleciały w tłumie.
Parę metrów od śluzy czekała już następna flota sithów z transporterem. Myśliwce Sithów wyleciały z szeregów i zaczęły strzelać w Republikańskie kapsuły, które wreszcie mogły wylecieć z „The Last Rescue”, a także w statki Republikańskie, zaatakowaliby także „The Last Rescue”, gdyby tylko statki Republikańskie nie stały na przeszkodzie.
Zaczęła się walka Statki Republikańskie goniły te Sithów i na przemian. Aith swoim małym myśliwcem Jedi wleciał pod transporter i spowrotem w górę, aż zrobił w powietrzu całe koło i zaczął niszczyć myśliwce Sithów, Myśliwce wylatywały z transportera cały czas…
Aith: OSC-1 słyszysz mnie?
OSC-1: Tak, Sir
Aith: Musimy wysadzić transporter, bo wylatują z stamtąd cały czas
OSC-1: Gdzie?
Aith: Pod statkiem równo na połowie
OSC-1: OSC-5 słyszysz mnie?
OSC-5: Tiaa
OSC-1: Nie czas na żarty bierz skafander ze statku i jetpack spotykamy się pod statkiem
OSC-5: Tak, Sir


OSC-5 zaczął wkładać skafander, a po chwili już przypinał swojego jetpacka…

Aith: Będę was osłaniał przed statkami
OSC-1: Dzięki za troskę, ale sobie poradzimy
Aith: To trudno, bo i tak dopilnuje tego


Kiedy statki Republikańskie toczyły walkę z myśliwcami Sithów, OSC-5 razem z OSC-1 oraz Myśliwcem Aitha byli pod transporterem…

Aith: Załóż 3 bomby równo na środku i idealnie złączone
OSC-5: Rozumiem, wybuch rozerwie transporter na pół

OSC-5 przestał mówić, ponieważ nawet przez szybę myśliwca widział zakrzywioną minę Jedi i zaczął szukać miejsca przyczepił 1 bombę i zaczął programować czas, po chwili przyczepił równo przy 1 bombie dwie z dwóch stron i aktywował 1 po czym dał znak, żeby uciekali

Wystartowali jetpackami, a aith poleciał myśliwcem w pole walki i krzyknął

Aith: DO WSZYSTKICH JEDNOSTEK: ODWRÓT TO ZARAZ WYBUCHNIE

Statki odleciały w stronę planety, a myśliwce sithów zmieszane wystartowały, lecz bomba wybuchła i rozerwała(tak jak zresztą miała)transporter na pół, a połowy uderzyły w myśliwce, po chwili wybuchł stawał się coraz większy niszczył kapsuły Republikańskie, ale także wielkie transportery sithów oraz ich myśliwce. Statki Republiki oraz większość kapsuł były już na planecie, gdzie wybuch nie dosięgał ich nawet milimetrem.



Co o tym myslicie?
Mam pisac dalej?
Czy podoba wam sie pomysl zeby Aith byl potem mistrzem Voo Zaka(SWowego mnie)?
Czy moj pomysl zeby napisac dodatkowe rozdzialy "Omega missions"
i "Adventure of Aith Sly"?

A i sprubuje robic do tego opisy mowcie mi co chcecie bym sprobowal wam opisac a ja sprubuje:D
Czy
[/b]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Bardzo fajne Opowiadako!
Gość







 Post Wysłany: Wto 16:21, 04 Paź 2005    Temat postu: Fixer

Mi to twoje opowiadanie sie bardzo podoba. Wink Ale nie pobije mojego ulubionego: Końca Jedi. Rolling Eyes
 Powrót do góry »
Lord Tiran
Sith Aprentice



Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Krosno

 Post Wysłany: Nie 15:06, 09 Paź 2005    Temat postu:

Zrobie jeszcze raz poczatkowy rozdział w zupelnie innym stylu pisania i powiecie ktor0o kontynuowac:D

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Polskie Forum Star Wars Empire at War Strona Główna » Twórczoś Fanów Gwiezdnej Sagi » Amatorksa ksiązka SW owa biografia(czyli SW zycie me)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group